Blog

Czego nie wiesz o Inteligentnych Domach? cz.1

KNX

STEROWANIE SMARTFONEM TO TYLKO DODATEK

W świadomości wielu osób, głównie za sprawą wprowadzających w błąd reklam, utarło się przekonanie, że Inteligentny Dom to taki, w którym główną funkcją jest włączanie światła za pomocą smartfona.
W naszej opinii taki system, to nie jest system Inteligentnego Domu, tylko najdroższa w mieście możliwość załączania światła.
Pomijając fakt, że dużo szybciej i wygodniej jest załączyć oświetlenie używając przycisku, to czy naprawdę ta funkcjonalność w jakikolwiek sposób zwiększa nam „inteligencję” budynku?

W tym miejscu warto zastanowić się czym w takim razie jest Inteligentny Dom.

sterowanie-inteligentnym-domemW naszym przekonaniu na to miano zasługuje budynek, w którym wszystkie zainstalowane w nim podsystemy tj.: ogrzewanie, oświetlenie, wentylacja mechaniczna, rekuperacja, klimatyzacja, rolety i markizy, a także systemy Audio/Video, są spięte w jeden „organizm”, który zarządza nimi w taki sposób, aby maksymalnie zwiększyć komfort mieszkańców przy jednoczesnym obniżeniu comiesięcznych rachunków za media.
Już z tego opisu wynika, że samo sterowanie za pomocą mobilnej aplikacji nie spełnia powyższych warunków.

Więc o co chodzi z tym smartfonem? Otóż dzięki aplikacjom otrzymujemy możliwość monitoringu i dokładnego ustawiania poszczególnych parametrów systemu KNX np.: wymaganego poziomu temperatury w dowolnym pomieszczeniu, definiowania funkcji cyklicznych i czasowych, załączenia symulacji obecności itp.
Dodatkowo smartfon przyda się nam np. podczas zimowych wyjazdów, kiedy opuszczając dom wprowadzamy go w tryb „antyfrost”, który maksymalnie obniżając zapotrzebowanie na ciepło będzie jednocześnie dbał o to, żeby utrzymać temperaturę zapobiegająca przemarzaniu ścian.
Dwa dni przed powrotem z wakacji logujemy się do systemu zainstalowanego w naszym Inteligentnym Domu i podnosimy temperaturę do poziomu „ekonomicznego” (2-4°C poniżej zdefiniowanych warunków komfortowych). System automatyki KNX prześle informację do urządzeń grzewczych, że należy podnieść temperaturę do poziomu ok. 15-17°C.

Zatrzymajmy się tu przez chwilę.

Czy zdarzyło się Wam przed dwutygodniowym wyjazdem wyłączyć ogrzewanie w domu, włączyć je po powrocie, i pomimo tego że po jakimś czasie temperatura powietrza w pomieszczeniu osiągnęła oczekiwany poziom, odczuwaliście dyskomfort cieplny?

Działo się tak z bardzo prozaicznego powodu: meble i ściany nie zdążyły „złapać” temperatury.
Bardzo istotna część ciepła, wpływająca na nasz komfort pochodzi właśnie od nich.
Z tego powodu zawsze instruujemy naszych klientów, żeby pierwszy etap dogrzania budynku uruchomić wspomniane dwa dni wcześniej.
Kilka godzin przed powrotem do domu uruchamiamy ponownie aplikację i przełączamy system w tryb „komfortowy”. Jest to sygnał dla urządzeń grzewczych i siłowników na zaworach listwy rozdzielacza c.o., do podwyższenia temperatury w pomieszczeniach do poziomu, który jest finalnie oczekiwany przez mieszkańców.
W momencie wejścia do domu wita nas przyjemne ciepło, a korzyści wynikające z braku niepotrzebnego ogrzewania Inteligentnego Domu, pojawią się się na najbliższych rachunkach za gaz i energię elektryczną.

Aha… jeszcze jedno: klaskanie w dłonie, żeby włączyć światło, również nie ma nic wspólnego z Inteligentnym Budynkiem.

 

zdjęcie: materiały prasowe GIRA


Inteligentne Domy – fakty… listopad 1, 2016 uDrem w Radiu Gdańsk marzec 8, 2017